Sezon na jesienne przeziębienia właśnie się zaczyna. Z tego powodu wielu uczniów opuszcza lekcje. Jak powinno wyglądać usprawiedliwienie nieobecności ucznia w szkole? Czy szkoła może odmówić usprawiedliwienia nieobecności ucznia? Czy nauczyciel może wymagać usprawiedliwienia od lekarza?

AH/NewsrmTv •9 paź 2018 10:03 Skomentuj (10) Doświadczony pracodawca jest w stanie po samym tonie głosu poznać, że nieobecność pracownika w pracy jest zwykłą wymówką. Z czego wynikają te nieobecności i jak sobie z nimi radzić? Gdy ma się doświadczenie z pracownikami, wówczas podczas samej rozmowy jesteśmy w stanie wyczuć, np. po tonie, że pracownik nie ma odwagi powiedzieć: "mi się dzisiaj, albo jutro po prostu nie chce przyjść do pracy”. - Najczęstsze wymówki, jakich wysłuchują pracodawcy to: nie wiem jak dojechać do pracy, dzisiaj nie jest mój dzień, dziewczyna za rzadko mnie widuje, posiłki są za drogie, muszę zdjąć paznokcie, nie mogę umalować się tak, jak chcę, uniform mi się nie podoba. No o grypie żołądkowej nie będę mówiła, bo to jest standard, śmierć najbliższej osoby w rodzinie, to również jest standard - mówi Kamila Gutowski prezes zarządu Skills Cię biura, biurowce, powierzchnie coworkingowe i biura serwisowane? Zobacz oferty na Wymówki wynikają głównie z braku odwagi do tego, żeby powiedzieć prawdę. Kolejną przyczyną jest brak świadomości o następstwach takiego zachowania, czyli tego, co się dzieje, gdy pracownik nie przychodzi do pracy. Takie zachowania najczęściej przypisuje się ludziom młodym, w wieku 20-25 lat. Wynika to głównie z braku świadomości i bardzo lekkiego podejścia do swoich obowiązków. Braku przywiązania do miejsca pracy, a tym samym do pracodawcy. Przekonania, że jak nie ta praca to inna, etc. Tymczasem, gdy pracownik nie przychodzi do pracy, jego zadania musi wykonać ktoś inny. Oznacza to, że inna osoba musi zrobić dwa razy więcej. Jeżeli kilku pracowników nie przyjdzie, to jeden zatrudniony musi wykonać pracę np. za troje. Dodatkowo usługa w danym miejscu nie jest wykonana na odpowiednim poziomie. Brak tej świadomości powoduje, że bardzo łatwo rzucamy takimi wymówkami, myśląc, że jak nas zabraknie to nic się nie stanie. Eksperci radzą, aby pracodawcy uświadamiali swoich pracowników o konsekwencjach takich nieobecności, ale nie w sposób ganiący zarzucając pracownikowi brak odpowiedzialności, ale pokazanie pracownikowi powagę wykonywanych przez niego działań. Pokazanie jak ważne są zadania wykonywane przez tego pracownika i dlaczego nie może go zabraknąć. PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Niespełnienie takiego obowiązku następuje w sytuacji, gdy uczeń w czasie jednego miesiąca jest nieobecny co najmniej na 50 proc. zajęć, a jego nieobecność nie została usprawiedliwiona. Jeżeli liczba opuszczonych przez ucznia godzin lekcyjnych jest zbyt duża – sprawą może zainteresować się dyrekcja szkoły i poprosić rodziców

Nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy jest ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych i może stanowić przyczynę uzasadniającą rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika. Jednak czy nieobecność pracownika faktycznie jest nieusprawiedliwiona, jeśli nie mamy z nim żadnego kontaktu? Jakie konsekwencje możemy wyciągnąć wobec pracownika, który bez poinformowania pracodawcy nie zjawia się w pracy? Warto rozważyć te kwestie, bo przedwczesne podjęcie decyzji o tzw. zwolnieniu dyscyplinarnym może rodzić odpowiedzialność po stronie przyczyną powodującą nieobecność pracownika jest choroba. Jeśli jest ona stwierdzona przez lekarza, oczywiście stanowi okoliczność usprawiedliwiającą nieobecność w pracy. Jednak samo posiadanie przez pracownika zwolnienia lekarskiego lub innego dokumentu usprawiedliwiającego jego nieobecność w pracy nie wystarczy. Z rozporządzenia w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy wynika bowiem obowiązek pracownika do niezwłocznego zawiadomienia pracodawcy o przyczynie swojej nieobecności i przewidywanym okresie jej trwania, nie później jednak niż w drugim dniu nieobecności w powinien dokonać tego zawiadomienia osobiście lub przez inną osobę, telefonicznie lub za pośrednictwem innego środka łączności albo drogą pocztową. W tym ostatnim przypadku za datę zawiadomienia uważa się datę stempla pocztowego i właśnie dlatego warto nie spieszyć się z tzw "dyscyplinarnym" rozwiązaniem umowy o bowiem okazać się, że pracownik, który w naszej ocenie dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych poprzez nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy, dopełnił swojego obowiązku i wysłał zawiadomienie pocztą w pierwszym albo drugim dniu nieobecności, ale nie zostało ono nam jeszcze doręczone. W takiej sytuacji rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika byłoby nieuzasadnione i pracownik mógłby dochodzić na drodze sądowej przywrócenia do pracy lub korygująca i nota korygująca w 2013 rokuNazwa towaru na paragonie fiskalnym 2013 – wymóg jednoznacznej identyfikacji Nawet jeśli pracownik nie zmieści się w powyższym terminie i zawiadomi pracodawcę o nieobecności z opóźnieniem, nie może to być powodem rozwiązania umowy o pracę z jego winy. Stwierdził tak Sąd Najwyższy w Wyroku z dnia roku (I PK 117/2012 ).Jednak w takiej sytuacji pracodawca może pociągnąć pracownika do odpowiedzialności porządkowej i zastosować, na mocy art. 108 § 1 karę upomnienia lub karę nagany. Nie powinien jednak tego robić, gdy niedotrzymanie terminu jest usprawiedliowione szczególnymi okolicznościami. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie usprawiedliwiania może to być zwłaszcza obłożna choroba połączona z brakiem lub nieobecnością domowników. Po ustaniu tych przyczyn również obowiązuje dwudniowy termin do zawiadomienia pracodawcy o nieusprawiedliwiona nieobecność pracownika może rodzić wątpliwości po stronie pracodawcy, jeśli pracownik niezwłocznie nie dostarczy informacji o przyczynie swojej nieobecności. W sytuacji braku kontaktu z pracownikiem warto wstrzymać się z radykalnymi działaniami, aby później nie okazało się, że były one również pracownik ma w takiej sytuacji obowiązki i nie powinien zwlekać z ich wypełnieniem. Zasadą powinno być niezwłoczne przekazanie informacji, jednak ustawodawca dopuszcza termin maksymalny – nie później niż drugi dzień nieobecności. Niedotrzymanie tego terminu nie stanowi co do zasady ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, jednak może skutkować odpowiedzialnością porządkową i uprawnieniem pracodawcy do wymierzenia kary upomnienia bądź AksamitKancelaria Prawna Arkana Poszerzaj swoją wiedzę, czytając naszą publikację Nowe zasady tworzenia i funkcjonowania kas zapomogowo-pożyczkowych w zakładach pracy (PDF)
2. Dodatkowo mogą zgłosić nieprzygotowanie uczniowie, którzy są w szkole pierwszy dzień po co najmniej tygodniowej nieobecności. 3. W przypadku gdy dłuższa nieobecność uczniów wynika z poważnych problemów zdrowotnych lub na przykład reprezentowania szkoły podczas koncertów, konkursów itp.
Poprosiliśmy nauczycieli o prawdziwe wymówki studentów na opuszczenie zajęć. Oto ich historie… 1. „Drogi Profesorze, muszę opuścić dzisiejsze zajęcia, ponieważ mój pies może być w ciąży.” via GIPHY 2. „Miałem studenta, który prosił o zwolnienie z zajęć i z pisania pracy, ponieważ poprzedniej nocy miał jazdę pod wpływem alkoholu. To był semestr, w którym 3 z moich studentów miało DUI, a każdy z nich prosił o zwolnienie z zajęć i zadań. Nadal nazywam go 'Semestrem DUI'.” via GIPHY 3. „Wczoraj była szkoła?” via GIPHY 4. „Problemy z zębami/ustami (wraz ze zdjęciami w mailu).” via GIPHY 5. „Noga została podcięta (zdjęcia w mailu).” via GIPHY 6. „Studentka z dyplomem powiedziała mi, że nie mogła przyjść na zajęcia dzień po tym, jak **** został wybrany po raz drugi, bo 'Ameryka została zrujnowana'. Była w 100% poważna.” via GIPHY 7. „Mam przesłuchanie w ostatniej chwili.” via GIPHY 8. „To były moje urodziny.” via GIPHY 9. „Pewien student powiedział mi: 'Wszystkie moje ubrania zostały skradzione w pralni wczoraj wieczorem i nie mam się w co ubrać'. (Czy student nie miał na sobie ubrań podczas robienia prania)?” via GIPHY 10. „Przepraszam, że nie było mnie dzisiaj na zajęciach. Wiem, że to będzie nieobecność nieusprawiedliwiona, ale upuściłem telefon komórkowy w toalecie.” via GIPHY 11. „Musiałam uczyć się do egzaminu w innej klasie” via GIPHY 12. „Straciłem rachubę czasu, kiedy byłem na dole w gabinecie dyrektora i mówiłem mu, jak wspaniałym jesteś nauczycielem” via GIPHY 13. „Muszę wykorzystać moje mile lotnicze do końca tego miesiąca!” via GIPHY 14. „Miałem kiedyś kilku studentów, którzy powiedzieli mi, że opuścili tydzień zajęć, ponieważ musieli pojechać na pogrzeb babci w Portland (całkiem daleko). Kiedy zapytałam ich, w jakim stanie jest Portland, po prostu stali i chichotali.” via GIPHY 15. „Nie brak zajęć, ale pojawienie się w połowie zajęć: 'Przepraszam za spóźnienie – musiałem przynieść mojej dziewczynie kawę.'Moja odpowiedź brzmiała: 'Cóż, wszyscy mamy swoje priorytety.'” via GIPHY Mamy nadzieję, że ta lista przyniosła Ci kilka uśmiechów. Życie jest dziwne, a czasami również nauczanie. A śmiech, podobnie jak nasi uczniowie, sprawia, że wspomnienia z nauczania są słodsze!
Art. 9. 1. Zasłużonemu honorowemu dawcy krwi i honorowemu dawcy krwi przysługuje: 1) zwolnienie od pracy w dniu, w którym oddaje krew, i na czas okresowego badania lekarskiego dawców krwi na zasadach określonych w odrębnych przepisach; Przez powyższe można zrozumieć, że zwolnienie od pracy przysługuje na cały dzień.
Jak napisać usprawiedliwienie, aby znalazły się w nim wszystkie niezbędne informacje? Sprawdź, jak wygląda wzór usprawiedliwienia nieobecności w szkole. Usprawiedliwienie w szkole: czy jest konieczne?Dzieci w Polsce objęte są obowiązkiem szkolnym od 7 do 18 roku życia. Oznacza to, że na rodzicach spoczywa obowiązek zapisania dziecka do szkoły, umożliwienia mu regularnego uczęszczania na zajęcia oraz zapewnienia dogodnych warunków do nauki w domu. W przypadku, gdy uczeń nie pojawia się na lekcjach dyrektor szkoły ma obowiązek sprawdzenia jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy. Jeśli dziecko przez dłuższy czas nie przychodzi do szkoły, wówczas rodzice mogą otrzymać pisemne upomnienie od dyrektora placówki, do której powinien uczęszczać. Gdyby nie przyniosło to efektu sprawa może zostać skierowana do rozpoczęcia postępowania administracyjnego. To jednak dotyczy przypadków drastycznych, gdzie w sposób ewidentny uczeń (lub jego rodzice) unika realizacji nałożonego na niego obowiązku szkolnego. Co w sytuacji, gdy nieobecność wywołana jest ważnymi powodami i trwa od kilka do kilkunastu dni? W takim przypadku rodzice powinni skontaktować się z wychowawcą klasy, aby przekazać informację o powodach nieobecności, a także dostarczyć pisemne usprawiedliwienie do szkoły. Stanowi ono dowód na to, że dziecko nie pojawiło się w szkole z ważnych, losowych powodów. Zobacz też: Egzotyczne wagaryUsprawiedliwienie nieobecności w szkole od strony formalnejKwestia usprawiedliwienia nieobecności w szkole nie jest powszechnie unormowana. Każda szkoła w tym zakresie stawia inne wymagania przed rodzicami i ich dziećmi. Najczęściej dokładne informacje dotyczące tego, jak wiele dni nieobecności może usprawiedliwić rodzic, w jakiej formie powinno zostać dostarczone usprawiedliwienie oraz w jakim terminie musi ono wpłynąć do wychowawcy, umieszczone są w statucie szkoły. I te wytyczne są obowiązujące, gdyż uczeń rozpoczynając naukę w danej placówce zobowiązany jest do zapoznania się i przestrzegania założeń statutu. Ważne jest to, że w szkole nikt nie może domagać się przedstawienie zwolnienia lekarskiego, co oznacza, że usprawiedliwienie nieobecności ucznia poniżej 18 roku życia może odbyć się tylko i wyłącznie na wniosek rodzica lub opiekuna prawnego. Z kolei w przypadku uczniów pełnoletnich - mogą oni samodzielnie usprawiedliwić swoją nieobecność. Należy przy tym pamiętać, że jeśli uczeń opuści ponad 50 proc. zajęć z danego przedmiotu to stanowi to podstawę do niesklasyfikowania go. Usprawiedliwienie nieobecności w szkole: powodyJakie są najczęstsze powody usprawiedliwienia nieobecności w szkole? Zazwyczaj przyczyną opuszczania zajęć jest choroba. W tym przypadku dla dobra dziecka, jak i społeczności szkolnej lepszym rozwiązaniem jest rezygnacja z udziału w zajęciach szkolnych do czasu ustąpienia dolegliwości. Jeśli dziecko wymaga wizyty u lekarza, wówczas prawdopodobnie wystawi on stosowne zaświadczenie, które można przedstawić nauczycielowi jako usprawiedliwienie nieobecności w szkole (jak wspomniano wyżej nikt nie może żądać od rodziców takiego dokumentu). Kolejnym powodem do nieobecności może być ważna uroczystość rodzinna lub wizyta u lekarza specjalisty (np. stomatologa). Zobacz wideo Katarzyna Hall: Szkoła powinna mieć możliwość elastycznego reagowania Jak się pisze usprawiedliwienie nieobecności w szkole? O czym należy pamiętać?Jak się pisze usprawiedliwienie nieobecności w szkole? Dokument powinien zawierać kilka niezbędnych elementów, dzięki którym nauczyciel bez problemu zidentyfikuje, którego ucznia i jakiego okresu nieobecności dotyczy dostarczone pismo. Dobrze, aby pojawiło się w nim także miejsce i data, kiedy usprawiedliwienie zostało zredagowane, a przede wszystkim pełny podpis rodzica, który jest jego autorem. Często szablon usprawiedliwienia udostępniany jest na stronie internetowej szkoły - pozwala to na ujednolicenie dostarczanych do szkoły nieobecności w szkole: wzórOto przykładowy wzór usprawiedliwienia nieobecności ucznia: USPRAWIEDLIWIENIEProszę o usprawiedliwienie nieobecności mojej córki/syna ................................, uczennicy/ucznia klasy ................ w dniu/dniach ..................................... z powodu ........................................................................................................................................................................................................................................................................................................................ miejscowość i data czytelny podpis rodzica Zobacz też: Specjalny zasiłek opiekuńczy 2020. Komu przysługuje i jak go uzyskać? - nieobecność usprawiedliwiona na poprawie może skłonić nauczyciela do wyznaczenia, na prośbę ucznia, innego terminu poprawkowego - nieobecność nieusprawiedliwiona na konturówce skutkuje oceną niedostateczną bez możliwości poprawy - nieobecność nieusprawiedliwiona na terminie poprawy wyklucza inny termin poprawy Młodzież od dwóch dni znów uczy się zdalnie. Lekcje odbywają się zgodnie z planem, a program jest realizowany. Problemem są jednak wyłączone kamerki podczas zajęć - wielu uczniów nie chce ich używać, dlatego zdarza się, że nauczyciele za brak podglądu wstawiają im nieobecność. "Szkolny lockdown" nie zmienia też planów zajęć dodatkowych, które nadal odbywają się w wielu miejscach stacjonarnie. Uczniowie przyznają jednak, że będą spotykać się ze znajomymi, kiedy sytuacja "się trochę uspokoi". Od poniedziałku, 19 października, szkoły ponadpodstawowe w strefie czerwonej COVID-19 pracują zdalnie. Ze względu na kolejne zakażenia nie brakuje też młodszych klas, które uczą się online. Jak na razie nic nie wskazuje na to, by szybko wrócili do też: Naukowcy zbadali, jak zdalne nauczanie wpłynęło na nasze życie "Mówić jak do ściany"W zdalnej nauce mają już doświadczenie, dlatego szkoły sprawnie przeszły na nauczanie online. Nie brakuje jednak problemów podczas Po kilku miesiącach zdalnej nauki w ubiegłym roku szkolnym wiemy już co zrobić, żeby wychodziło nam to sprawniej. Niestety, o ile my staramy się lekcje zorganizować tak, by możliwie najbardziej przypominały te stacjonarnie, o tyle uczniowie zdają się często traktować te zajęcia jako coś, co odbywa się w tle ich wolnego czasu - mówi Kasia, polonistka w jednym z gdańskich są przede wszystkim wyłączone kamerki. Uczniowie mimo obowiązku włączania kamerki robią wszystko, by podglądu nie W klasie mojego syna nauczyciele wymagają kamerek, ale włącza je cztery, może sześć osób. Dziś np. nauczyciel zagroził, że osoby, które ich nie włączą, dostaną nieobecność, a nadal włączyło je tylko kilka osób. To brak szacunku do osoby prowadzącej zajęcia, przecież nie będzie mówić "do ściany", współczuję nauczycielom, że nie mają narzędzi, by wymóc pełne uczestnictwo w lekcji - mówi Agnieszka, mama ucznia II klasy liceum. - W szkole u mojego syna zajęcia odbywają się bez kamer tylko dlatego, że młodzież nie chce ich włączać. To bez sensu, bo nauczyciel nie widzi, czy faktycznie są, czy skupiają się na omawianym temacie. Włączone kamery pozwoliłyby tym dzieciakom się chociaż ogarnąć i wyjść z łóżka - dodaje Marta, mama ucznia I klasy kolei uczniowie przekonują, że nie mają obowiązku włączania kamer, więc praktycznie się nie widzą podczas zajęć. Dodatkowo, jak mówią, nauczyciele najczęściej mają przygotowaną prezentację, którą omawiają na lekcji, to forma "webinarium" i niestety trudniej się Mamy sprawdzaną obecność i z pewnością, gdyby kamery były obowiązkowe, byłaby lepsza dyscyplina i skupienie na lekcjach. Zdecydowanie wolałabym normalne lekcje. Z kilku powodów: w szkole mniej rozprasza i łatwiej się skupić na lekcjach, jest też mniej nudy i monotonii. I głowa nie boli od ciągłego patrzenia na ekran. Jest więcej interakcji nauczyciel - uczeń - mówi nam jedna uczennica gdańskiego liceum Na większości przedmiotów nikt nie korzysta z kamer. Na paru lekcjach nauczyciele się nam pokazują, a dopiero na jednej czy dwóch kilku uczniów zdecydowało się pokazać, na prośbę nauczyciela. Większość nauczycieli stara się, żeby nasze lekcje nie odbiegały za bardzo od tych prowadzonych w szkole, ale wiadomo, że jest to niemożliwe. Z lekcji online nie wyciągamy tyle, co z normalnych lekcji. Mając wyłączone kamery i mikrofony, nie skupiamy się do końca na lekcji, bo wiemy, że nikt nas nie kontroluje i często zajmujemy się czymś innym. Dodatkowo siedzenie w jednym miejscu przed komputerem przez parę godzin, często bez przerwy, jest dla nas bardzo męczące - dodaje uczeń II LO w też: Kwarantanna w szkołach - kogo dotyczy? Sanepid wyjaśnia Zajęcia zgodnie z planemO dłuższym spaniu często nie ma mowy, bo zajęcia zaczynają się zwykle zgodnie z planem stacjonarnych lekcji, czasem nawet o godz. 7 rano. W niektórych szkołach jedna lekcja to obiecane 30 minut (ze względu na czas spędzany przed ekranem), ale są placówki, gdzie to nadal standardowe 45 Syn akurat jest zdyscyplinowany pod tym względem - ubiera się, nawet robi fryzurę i siedzi przy biurku, aczkolwiek nie mam pewności, czy podczas lekcji nie gada z kolegami przez komunikatory albo nie gra w grę. Kiedy wchodzę do pokoju, wkurza się niemiłosiernie i wyprasza - przyznaje podkreśla, w planie online są wszystkie lekcje, zdalnie nie ma tylko zajęć z matematyki, co jest sporym problemem, bo to przedmiot Nauczycielka wysyła im zadania i w czasie kiedy jest w planie matematyka, młodzież ma samodzielnie robić je wedle instrukcji. To trochę karkołomne rozwiązanie - jak młodzież ma sama wgryźć się w temat, skoro połowa klasy na normalnej lekcji nie rozumie materiału - przekonuje mama licealisty. Forma zajęć zależy przede wszystkim od nauczycieli, to oni decydują, jak realizowany jest Córka jest w trzeciej klasie liceum, maturalnej. Plan jest zgodny ze stacjonarnym, ale ze względu na wyłączone kamerki te poranne zajęcia to taka nauka z poziomu łóżka. Na angielskim kamerka musi być włączona, bo nauczycielka chce ich widzieć, podobnie na sprawdzianie z języka. Na matematyce, gdy jest włączona tablica, to widać tylko tablicę i uczniowie nie muszą mieć włączonej kamerki. Była propozycja szkoły, żeby uczniowie kupili sobie tablety graficzne jako stałe wyposażenie, żeby uczestniczyć w czasie rzeczywistym w lekcji i rozwiązywać zadania z matematyki na bieżąco. Uważam, że pomysł jest dobry, chociaż kosztowny, czekamy na decyzję szkoły - mówi zgodnie przyznają, że mimo "szkolnego lockdownu" zajęcia dodatkowe są prowadzone i nadal chcieliby spotykać się ze U nas zajęcia zdalne są zarówno u syna w technikum, jak i u syna w VII klasie szkoły podstawowej. I jeden, i drugi spotyka się po lekcjach z kolegami z klasy. W czasie zajęć też rozmawiają ze znajomymi, a nawet zdarza się, że grają, bo w sumie nauczyciel nie ma jak ich skontrolować - dodaje Ze znajomymi ze szkoły na razie nie ma spotkań. Ale są plany, żeby to nadrobić w weekend. Co do zajęć dodatkowych - wszystkie odbywają się normalnie i większość bierze w nich udział, jeśli chodzili wcześniej - dodaje uczennica gdańskiego Moje wszystkie zajęcia pozalekcyjne odbywają się stacjonarnie, tak jak do tej pory. Natomiast ze znajomymi ze szkoły raczej się nie widujemy. Mieliśmy zobaczyć się grupą paru osób, ale z powodu obawy niektórych rodziców musieliśmy odłożyć nasze spotkanie do czasu, aż "sytuacja trochę się uspokoi" - zapewnia uczeń II LO w też: Szkoły podstawowe zawieszają zajęcia, bo brakuje nauczycieli Zdalne podstawówkiW Trójmieście nie brakuje szkół podstawowych, które uczą na odległość. Wszystko ze względu na kolejne zakażenia COVID-19 albo po prostu bark kadry nauczycielskiej, która mogłaby prowadzić W klasie u mojej dziewięcioletniej córki nauka zdalna trwa już drugi tydzień. W naszym przypadku kamerki muszą być wyłączone, bo przeciążona sieć nie wytrzymuje połączeń wideo. Mam wrażenie, że pani stara się przygotowywać angażujące lekcje, ale to nie zastąpi kontaktu w klasie. Są co prawda plusy: może wstawać godzinę później, siedzieć w pidżamie i żuć gumę, ale strasznie brakuje jej szkoły i koleżanek. Po lekcjach długo rozmawia z nimi przez telefon, z jedną spotyka się czasami na podwórku lub odwiedzają się w domach. Wtedy wyraźnie ożywa i poprawia się jej humor. Przypływ energii ma też w piątek, bo wieczorem ma zajęcia z gimnastyki artystycznej - spotyka się z koleżankami i panią, którą bardzo lubi. Od razu widać, że bycie w grupie jest jej potrzebne jak woda rybie i bez tego czuje się fatalnie - opowiada Gosia.
Najczęstsze powody to obok choroby: zaplanowana wizyta u lekarza (specjalisty lub internisty); zdarzenie losowe (np. brak możliwości dojazdu do szkoły z uwagi na zepsuty samochód lub odwołany kurs PKP czy PKS); pobyt w szpitalu (tu warto podkreślić, że również w takim przypadku usprawiedliwienie do szkoły wypisuje rodzic lub opiekun
Nie możemy dzisiaj zapłacić, gdyż nie ma szefa, który o tym decyduje. Przepraszam, ale ja nic nie mogę w tej kwestii”. Kto nie słyszał takiej wymówki w sytuacji, gdy próbował dłużnika telefonicznie zmotywować do zapłaty? Dłużnicy posługują się zróżnicowanymi argumentami, które mają na celu opóźnienie płatności i pozyskania zrozumienia dla tego faktu po stronie wierzyciela. Kontynuujemy cykl o wymówkach nierzetelnych firm. Wcześniejsze artykuły prezentowały 2 metody: gry na czas oraz roztargnienia i luk w pamięci. Prostą, by nie rzec prymitywną, jednak całkiem skuteczną, a nadto powszechnie stosowaną wymówką jest sposób „na wiecznie nieobecnego szefa”. O tym, iż tłumaczenie takie może być z góry obmyślanym pomysłem, czy wręcz próbą manipulacji, świadczą zazwyczaj następujące okoliczności: Przypadkowość osób podejmujących rozmowy o płatnościach (będących w obowiązku wyjaśnienia „jak sprawy się mają”). Brak możliwości uzyskania bezpośredniego numeru telefonu do szefa. Oddelegowanie rozmów o płatnościach do osób niedecyzyjnych, unikających konkretów. Brak możliwości umówienia się na kontakt z szefem, który w opinii pracowników jest człowiekiem niezwykle zajętym i praktycznie nieobecnym. Irytacja personelu dłużnika i brak zrozumienia dla racji wierzyciela, świadcząca o wielu odbytych, podobnych rozmowach. Niemożność uzyskania konkretnej informacji, kiedy szef będzie obecny. Uniki i wykręty. Brak jakiejkolwiek zwrotnej komunikacji, pomimo próśb o kontakt po wyjaśnieniu sprawy z szefem. Szczególny niepokój winna wzbudzić sytuacja, gdy wszystkie powyższe czynniki występują łącznie. W normalnie funkcjonującej firmie bardzo zajęty lub nieobecny szef, tak deleguje kompetencje do pracowników, aby mógł się zająć tylko najważniejszymi sprawami. Z wyjątkiem mikroprzedsiębiorstw, w firmach o zdrowych finansach, to wyspecjalizowany pracownik księgowości lub pionu finansowego dokonuje płatności za faktury wg ustalonej procedury. W sytuacjach kryzysowych, konsultuje kolejność zapłaty z osobą zarządzającą. Szef- władca płatności, zakupów, sprzedaży- to raczej sytuacja nienormalna. Nienaturalna koncentracja kompetencji firmowych w rękach wiecznie nieobecnego prezesa świadczy o organizacyjnych lub finansowych deficytach firmy. Ich emanacją jest zazwyczaj brak zaufania szefa do pracowników. W trakcie rozmów z przypadkowymi zazwyczaj i niedecyzyjnymi pracownikami nieobecnego dłużnika usłyszymy z pewnością podobne oświadczenia: „W naszej firmie tylko szef decyduje o tym, komu i kiedy płaci”. „Tylko szef realizuje przelewy, ja nic nie mogę w tej kwestii zrobić”. „Szef musi najpierw zaakceptować przelew, on i tylko on to robi”. „Przekaże sprawę szefowi, gdy wróci. A nie wiem, kiedy wróci”. „Szef jest bardzo zajęty, nie wiadomo, kiedy będzie mógł rozmawiać”. „Nie obiecuję, że oddzwonię, bo ciężko „złapać” szefa”. „Szef ma dużo obowiązków, jest zabiegany, więc nie mogę podać numeru telefonu do szefa, bo i tak raczej nie odbierze”. „Szef jest nieobecny i ma ważniejsze sprawy na głowie”. „Szef był, ale go już nie ma i nie wiadmo, kiedy znowu się pojawi. To bardzo zapracowany człowiek”. W czasie takich konwersacji wierzyciel czuje się absolutnie bezradny. Jakby uderzał głową w mur. Nie dość, iż nie może przekazać prośby o spłatę osobie kompetentnej, to dodatkowo odbija się od ściany ignorancji i braku zrozumienia swoich racji. Bywa i tak, iż w takiej nierzetelnej firmie pracownicy są zindoktrynowani przez prezesa, co skutkuje tym, iż solidaryzują się z nim, traktując wierzycieli jako natrętów szkodzących firmie, jawnie wykazując niechęć lub co najmniej nieżyczliwą obojętność. Po „praniu mózgu”, w ich mniemaniu, szef jest ofiarą, zaś upominający się o pieniądze są agresorami, okrutnymi i bezlitosnymi krwiopijcami. Bardzo skutecznym sposobem radzenia sobie z taką techniką i towarzyszącymi jej postawami „żołnierzy szefa” jest działanie na dwa, uzupełniające się sposoby. Po pierwsze, uzyskanie bezpośredniego numeru telefonu do szefa. Stając przed obiektywnymi przeszkodami tj. utrzymywania tego numeru w całkowitej tajemnicy, warto zlecić usługę skiptracingu zewnętrznej firmie windykacyjnej, która za niewielką opłatą ustali ten numer. Otworzy to wierzycielowi drogę do bezpośredniego dialogu z zazwyczaj zaskoczonym dłużnikiem. Równolegle warto wpływać na cierpliwość i morale rozmówców, chroniących szefa przed kłopotami. Należy uzmysłowić rozmówcom, iż działają w złej sprawie. Wprowadzić ich w zakłopotanie, wyrugować ze strefy psychicznego komfortu i fałszywego poczucia racji. Oto kilka przykładów prostych technik przeciwdziałania manipulacji „na nieobecnego szefa”: Zadawanie trudnych pytań i egzekwowanie odpowiedzi „Czy pod nieobecność szefa firma płaci podatki, składki ZUS, wypłaca pensje? Jeśli tak, to, jakim cudem nieobecny szef może to robić? Dlaczego wobec tego nie płaci za zaległe faktury? A może szef nie płaci też podatków i pensji?” „Czy szef zamawia towary/ usługi u dostawców na bieżąco? Jak to jest, że na to ma czas, a nie ma czas rozliczyć się z długów.” Deprecjonowanie „Widzę, że Państwa firma stoi dosłownie „na głowie”. Jedna osoba decyduje o wszystkim, a firma niemalże nie może normalnie funkcjonować, gdy szefa nie ma. Nie zazdroszczę pracy w takiej organizacji. Zresztą skoro szef nie płaci dzisiaj dostawcom na czas, to nie wiadomo jak to będzie dalej…Życzę Pani/Panu, aby szef nigdy nie złamał nogi, bo nie będzie mógł wypłacić pensji. Proszę mi uwierzyć, iż tak normalne firmy nie działają.” Odwołanie do wartości „Jak Pani myśli czy takie działanie można uznać za etyczne i uczciwe? Czy nazwałaby Pani swojego szefa uczciwym człowiekiem?” „Czy Pani zdaniem szef nie okłamuje wierzycieli będąc wiecznie nieobecnym i unikając kontaktu?” Wina i współodpowiedzialność „Chciałbym, aby mi Pani pomogła w relacjach z Pani szefem. Sama Pani widzi, że wszystko spada na Panią. Zostawił Panią z problemem, za który Pani nie odpowiada. Tak być nie powinno, zgodzi się Pani ze mną? Pani szef nie zachowuje się honorowo wobec mnie, ale też wobec Pani. Proszę przekazać szefowi, że ja już nie chcę Pani dręczyć, i że czekam na telefon od niego, a najlepiej na przelew. Nie zazdroszczę Pani tej pracy. Proszę mnie i sobie pomóc.” Kropla drąży skałę Bardzo częste kontakty z firmą i egzekwowanie odpowiedzi na konkretne, niewygodne pytania i oczekiwania. „Kto konkretnie zastępuje szefa, gdy ten jest nieobecny? Proszę zapytać, kiedy będzie płatność i przedstawić mi konkretną datę. Proszę o podanie przyczyny zwłoki. Będę jeszcze dzisiaj dzwonić w tej sprawie i oczekiwać konkretnych wyjaśnień”. Intensywność kontaktów powinna być tak duża (2 razy dziennie), iż stanie się niewygodna dla „pretorianów szefa”. Będą dążyć do wyjaśnienia sprawy, aby uzyskać święty spokój. Prezentacja możliwych konsekwencji karnoprawnych Jeśli firma nie płaci pewnej grupie dostawców, a innych zaspokaja na czas, mogą występować znamiona przestępstwa faworyzowania wierzycieli. Wyobraźmy sobie sytuację, w której spłaca faktury za najem, media, leasing samochodów, a nie płaci agencji reklamowej. Dodatkowo widać, iż podmiot jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Warto wówczas sprawdzić, czy nie łamie artykułu 302 kodeksu karnego. Sankcja za takie przestępstwo to nawet 2 lata pozbawiania wolności. Jeśli siła powyższych argumentów nie przekona „nieobecnego szefa” do zapłaty przez 14 dni od podjęcia tych kroków, sprawę należy bezwzględnie skierować do firmy windykacyjnej lub kancelarii prawnej. W przeciwnym razie należy się liczyć z możliwością utraty należności. Zawodowi windykatorzy skutecznie sprowokują dłużnika do kontaktu, trwale odwrócą kierunek komunikacji, a ostatecznie odzyskają dług na koszt dłużnika. Efektem ubocznym postępowania windykacyjnego będzie solidna nauczka finansowa oraz wizerunkowa dla podmiotu o niskiej moralności płatniczej. Nierzetelna firma uzyska dodatkowo solidną porcję wiedzy o skutkach stosowania nieuczciwych praktyk i pozna konsekwencje unikania zapłaty. W XXI wieku, w erze globalnego Internetu i mobilnych płatności, nieobecność szefa nie jest dostatecznym argumentem dla braku zapłaty za zaległe faktury. Techniki „na nieobecnego szefa” są działaniami zaplanowanymi i przemyślanymi. Stanowią strategię wielu nieuczciwych przedsiębiorców. Jak widać można im skutecznie przeciwdziałać. FXYoK. 476 390 200 148 414 402 214 376 131

wymówki na nieobecność w szkole