Koty to niewątpliwie bardzo ciekawskie zwierzęta. A to powoduje, że czasem zdarza im się wymknąć po cichu z domu i udać na wędrówkę po okolicy. Chyba każdy właściciel kota doskonale rozumie ile stresu może kosztować taka "ucieczka". Niestety, w takiej sytuacji może się znaleźć każdy posiadacz kota, niezależnie od tego jak bardzo stara się upilnować swojego pupila. Koty to bystre i szybkie zwierzęta, wystarczy więc chwila nieuwagi opiekuna, aby kot wydostał się z mieszkania. W takich chwilach bardzo ważne jest zachowanie spokoju i szybkie działanie. Najważniejsze kroki, jakie należy podjąć, aby odnaleźć kota Im szybciej rozpoczniemy poszukiwania, tym większe szanse na znalezienie kota. Jeśli uciekinierem jest kot niewychodzący na zewnątrz, możemy skupić się na najbliższych okolicach, tzn. około 200 metrów od miejsca zamieszkania zwierzęcia, a z każdą kolejną dobą zwiększać obszar poszukiwań. Kot, który nie zna otoczenia, najpewniej zaszyje się bardzo blisko domu. Będą to zazwyczaj miejsca, gdzie może się ukryć. W tej sytuacji właściciel powinien nawoływać kota i sprawdzać wszelkie zakamarki w okolicy. Warto pamiętać, że kot może nie reagować na samo wołanie właściciela. Zwierzę w tej sytuacji narażone jest na ogromny stres, a jego instynkt podpowiada, aby nie opuszczać bezpiecznego miejsca. Dlatego tak ważne jest dokładne rozejrzenie się po okolicy. Warto uzbroić się w cierpliwość i jak najczęściej wychodzić na poszukiwania kota. Zwierzak bez problemu rozpoznaje nasz głos i różne charakterystyczne dźwięki z osiedla, dlatego nie powinien oddalać się daleko od swojego domu. Warto również szukać po zmroku, późnym wieczorem i wcześnie rano. Ulice są wtedy najspokojniejsze i jest spora szansa, że kot będzie mniej wystraszony otoczeniem i szybciej zareaguje na głos opiekuna. Zawsze zabieramy ze sobą ulotki ze zdjęciem i danymi kota, a także telefon, smakołyki i bezpieczny transporter dla odnalezionego pupila. W przypadku kota, który jest wychodzący, sprawa jest trudniejsza. Nasz pupil doskonale zna okolicę i być może postanowił poszerzyć zakres swoich wędrówek o inne rejony, dalej od miejsca i legowisko pozostawione w bliskiej odległości od wejścia do domu, może spowodować, że nasz pupil „po zapachu” odnajdzie drogę sąsiadów o pomoc. Warto poinformować otoczenie o tym, że szukamy kota. Dodatkowo możemy poprosić, aby sąsiedzi sprawdzili, czy w swoich piwnicach lub pomieszczeniach gospodarczych przez przypadek nie zamknęli naszego ulotki, które zawierać będą zdjęcie, opis, wiek, imię zwierzęcia oraz dane kontaktowe (najlepiej numer telefonu) do właściciela zaginionego kota. Są one bardzo ważne, ponieważ nie każdy korzysta z portali społecznościowych. Ulotki warto zostawić w osiedlowych sklepach oraz rozwiesić w różnych rejonach danej miejscowości. Dodatkowo należy powiadomić okoliczne schronisko dla zwierząt, lecznice weterynaryjne i karmicieli kotów. Karmiciele zwracają uwagę na każdego „nowego” kota w okolicy, dlatego ich pomoc jest ma moc. Dlatego jak najszybciej należy zamieścić informacje o naszym podopiecznym na portalach społecznościowych. Jest wiele grup dotyczących zaginionych czy znalezionych zwierząt, w których można wrzucić informacje. Mogą to być grupy lokalne, okoliczne czy ogólnopolskie. Zdarzają się koty, które „podróżują na gapę”, więc może się zdarzyć, że nasz pupil skorzysta z nieuwagi kierowcy i cichaczem zaszyje się w aucie. A to oznacza, że w krótkim czasie może znaleźć się w każdym rejonie kraju. Dlatego nie rezygnujmy z ogłoszeń ogólnopolskich. Kontakt z organizacjami działającymi na rzecz zwierząt. To również ważny element w poszukiwaniu zaginionego zwierzęcia. Wolontariusze czuwają nad losem okolicznych kotów, interesują się każdym bezdomnym kotem, wyłapują zwierzęta na zabiegi sterylizacji, czy udzielają pierwszej pomocy kotom, które uległy różnym wypadkom. Być może nasz mruczek znalazł się pod opieką takiej organizacji, więc należy to szybko sprawdzić. Można również poprosić o udostępnienie na swoich stronach ogłoszenia grzecznościowego o naszym zaginionym kocie. Docieramy wówczas do większej liczby łapka. Gdy mamy podejrzenie, że nasz kot kręci się po okolicy, ale przestraszony nie daje się złapać, można zastawić specjalną klatkę łapkę na koty czy kuny. Powinna być dość duża, aby kot się tam zmieścił bez przeciskania. Do środka wkładamy jedzenie, najlepiej o apetycznym dla kota i intensywnym zapachu. Samą klatkę można delikatnie okryć folią bądź kocem i sprawdzić, czy działa jak należy. W przypadku zastawienia łapki na naszego podopiecznego często sprawdzamy czy się nie złapał. Nawet w kota to również ważny element zapewnienia mu bezpieczeństwa. W sytuacji, gdy kot jest charakterystycznie umaszczony, nie ma tak wielkiego problemu jak np. w przypadku kotów jednolicie umaszczonych np. czarnych. W chwili, gdy hipotetycznie złapaliśmy identycznie umaszczonego zwierzaka, nie mamy stuprocentowej pewności, czy to jest nasz kot. Zachowanie uciekiniera na zewnątrz może różnić się drastycznie od zachowania, które kot prezentował w domowym zaciszu. Wszystkiemu winny jest ogromny stres, który zwierzę przechodzi. Dlatego szybka wizyta w lecznicy weterynaryjnej i sprawdzenie numeru czipa rozwieje wszelkie wątpliwości. Dodatkowo w sytuacji, gdy zwierzę znajdzie się pod opieką schroniska dla zwierząt czy organizacji prozwierzęcej, są duże szanse na to, że ktoś sprawdzi czy zwierzę posiada czip i szybko namierzy właściciela zwierzęcia. Szukaj do skutku W sytuacjach zaginięcia zwierzęcia nie wolno się poddawać, a każdy pomysł na jego odnalezienie jest dobry. Opiekun kota doskonale zna swojego podopiecznego i powinien to wykorzystać. Kot lubi jakiś specjalny dźwięk, zabawkę (nawet laser) czy kocyk? Skorzystajmy z tej wiedzy! Szukajmy, zostawiajmy znajomy dla pupila zapach i używajmy dźwięku w okolicy. Dzięki temu zatrzymujemy kota w danym rejonie. On bardzo chce trafić z powrotem do domu, a my możemy mu to ułatwić. Dodatkowo, gdy kot w tym czasie bardziej oswoi się z otoczeniem, są duże szanse, że zacznie pokazywać się w ciągu dnia i nie będzie już tak uciekać. Wszelkie ogłoszenia w internecie, ulotki, kontakty ze schroniskiem, fundacjami, lecznicami weterynaryjnymi i karmicielami trzeba powtarzać do skutku. Zdarzały się przypadki, że koty po wielu latach wracały do domów. Jednak szybka reakcja ze strony opiekuna może sprawić, że jego pupil wróci zdecydowanie szybciej. Macie swoje sprawdzone sposoby, których nie wymieniliśmy w artykule? Napiszcie o nich w komentarzach! Polecane produkty data publikacji artykułu: 2019-01-07 Popularne teraz Komentarze
Jak długo szukać zaginionego psa? Jak tylko zorientujesz się, że Twojego zwierzęcia nie ma w domu, musisz wyjść i zacząć szukanie zaginionego psa. Eksperci twierdzą, że pierwsze 12 godzin ma kluczowe znaczenie. Po upływie tego czasu szanse na znalezienie zwierzaka stają się drastycznie wręcz zredukowane. Gdzie zgłosićGdzie i jak szukać zaginionego psa – daleko czy blisko, wśród ludzi czy na odludziu? Jak bardzo nasz pupil może się oddalić od domu, zależy od jego usposobienia i zachowania wobec obcych na co dzień. Pod tym względem można wyróżnić trzy grupy psów: towarzyskie, zdystansowane i lękliwe. Towarzyskie – w promieniu 3 km Psy towarzyskie nawet na widok obcej osoby intensywnie machają ogonem. Zwykle biegną do każdego, kto je zawoła. W zależności od rodzaju terenu i gęstości zaludnienia w miejscu zaginięcia psy te generalnie odnajdują się blisko domu lub są przygarniane przez obcych w pobliżu miejsca, z którego uciekły. Często bowiem bywają od razu „adoptowane” przez przypadkowych ludzi. Dlatego akcję poszukiwawczą należy przeprowadzać w promieniu 3 km od miejsca zaginięcia. Zdystansowane – w schroniskach Psy trzymające się na dystans względem obcych na początku będą unikać kontaktu z ludźmi. Z czasem, gdy zgłodnieją, zaakceptują konieczność przygodnych kontaktów. Potrafią pokonywać duże dystanse w poszukiwaniu swojego opiekuna, lecz w końcu dają się skusić jedzeniem. Takie psy są zwykle chwytane (np. przez specjalistyczne służby) i trafiają do – w promieniu 15 km Psy lękliwe, agresywne lub w szoku (np. po wypadku) potrafią ślepo pędzić przed siebie przez wiele kilometrów. Odpoczywają zwykle w miejscach, gdzie nie ma ludzi – w lesie, na cmentarzu, w zaroślach nad rzeką. Ci, którzy je napotkają, podejrzewają często, że były one maltretowane. Dlatego, nawet jeśli zwierzę ma identyfikator, znalazca może unikać kontaktu z poprzednim opiekunem. Schwytanie takiego psa bywa bardzo trudne, czasem konieczne jest użycie innych czworonogów w roli tak zwanych „magnesów” lub nawet mechanicznej pułapki. Poszukiwanie psa lękliwego lub takiego, który się przestraszył (np. wybuchu petardy) powinno objąć obszar 15 km. Jak szukać zaginionego psa? Najpierw przeszukaj własną posesję i ogrody sąsiadów. Zdarza się, że psy są uwięzione w szopie lub wpadły do studni. Odwiedź wszystkie schroniska w okolicy. Zamieść ogłoszenia w internecie, radiu i lokalnych gazetach. Porozwieszaj widoczne z daleka plakaty, zostaw ulotki w lecznicach, sklepach zoologicznych, supermarketach, pizzeriach i pubach. Nie daj się oszukać, gdy ktoś prosi cię o przesłanie pieniędzy na leczenie podobno twojego odnalezionego psa. Nie zgadzaj się też wypłacić nagrody, zanim pies do ciebie nie powróci. Jeśli ktoś go rzekomo znalazł, ale odmawia wydania, zanim zapłacisz – wezwij policję. Nigdy nie jedź sam go odebrać! Jak szukać zaginionego psa? Nie zniechęcaj się. Czasami odnalezienie pupila trwa kilka tygodni, a nawet miesięcy. On gdzieś jest, może kilka przecznic od twojego domu. Nie trać nadziei. Małe i rasowe – u ludzi Wygląd zaginionego psa również ma wpływ na to, jak szybko ktoś się nim zainteresuje. Większość ludzi chętniej wyciągnie rękę do jasnego czworonoga w typie labradora niż do czarnego, groźnie prezentującego się wilczura. Także wielkość ma znaczenie – bardziej ochoczo przygarniane są psy małe, sprawiające wrażenie delikatnych i wrażliwych. Zdecydowanie częściej ludzie pomagają zwierzakom rasowym, bo spodziewają się nagrody. Dlatego jeśli zgubi się pies mały albo rasowy, szczególnie ważne jest nagłośnienie zaginięcia, a nie samo szukanie go w okolicy. Gdy pada – w pobliżu Na zachowanie zaginionego psa mają także wpływ czynniki zewnętrzne, takie jak pogoda lub otoczenie. Czworonóg, który uciekł w piękny wiosenny dzień, najprawdopodobniej oddali się bardziej niż ten, który się wymknął z domu podczas śnieżycy lub ulewy. W zamieszkanej okolicy uciekinier nie powędruje tak daleko jak wtedy, gdy się zgubi w lesie. W terenie zabudowanym przeszkodami są ogrodzenia lub ruchliwe drogi, większa też jest szansa, że biegającego swobodnie psa ktoś zauważy i przygarnie lub poinformuje odpowiednie służby. Jak zrobić plakat? Weź 10 podkładów kartonowych w kolorze fluorescencyjnym (zielonych lub pomarańczowych) o wymiarach 50×70 cm (plakat powiesisz pionowo). Na górze napisz wodoodpornym czarnym markerem (literami o wysokości ok. 12-cm): NAGRODA. Na samym dole: ZAGINĄŁ PIES. W środku przyklej taśmą koszulkę foliową – tam wsuniesz ulotkę informacyjną. Na górze i na dole ulotki zamieść krótki opis zwierzęcia – użyj czcionki o rozmiarze 80 lub 90 pkt. Na samym dole mniejszą czcionką (18 lub 20 pkt) napisz krótko, gdzie się zgubił i podaj numer telefonu. Największymi słowami na ulotce powinny być kolor i rasa. Na środku wklej kolorową fotografię. Po wsunięciu ulotki zaklej górę taśmą, by ochronić ulotkę przed deszczem Jak szukać zaginionego psa? Nie czekaj – działaj! Często paradoksalnie odnalezienie zgubionego zwierzaka utrudnia ten, kto go uratował. Nieraz z góry zakłada, że jest on bezpański. Taka pomyłka zachodzi najczęściej wtedy, gdy znajda jest mieszańcem i nie ma obroży. Bywa też, że to pan zaginionego psa odbiera sobie szansę znalezienia go. Wierzy, że jego pies, jak filmowa Lassie, sam wróci do domu – i biernie czeka. Traci w ten sposób najcenniejsze pierwsze godziny po zaginięciu, gdy mógłby jeszcze spotkać przechodniów, którzy kilka chwil wcześniej widzieli zgubę. Czasem nie podejmuje poszukiwań, bo jest przekonany, że pies został skradziony i sprzedany na giełdzie. Albo rozpacza i opłakuje stratę, zamiast szukać swojego psa. I co się wtedy z nim stanie? Autor: Magda UrbanPcw7. 268 300 166 299 244 484 352 361 192